Z sałatkami w tortilli zwykle miałam jeden spory problem: woda z pomidorów zbierała się na dole tortilli i zaczynała kapać… Mało fajne.
Dlatego ostatnio postanowiłam dać nie surowe pomidory, ale pokrojone na małe kawałki, podgrzane na patelni (bez oleju!) i dodatkowo jeszcze odsączone na sitku. Efekt nie był spektakularny, ale na pewno wody z pomidorów było dużo mniej.
Kolejną nowością, którą wprowadziłam do tortilli była ciecierzyca. Zainspirowałam się tym przepisem: http://roslinozerka.blogspot.com/2011/06/prazona-cieciorka-po-indyjsku.html. Jednak moja wersja smakowej ciecierzycy była inna:
- Na rozgrzaną patelnię wrzuciłam ciecierzycę z puszki z niewielką ilością zalewy, w której się znajdowała.
- Dodałam pół łyżeczki przyprawy Vegeta Natur (om nom nom).
- Mieszałam przez jakąś minutę.
- Wyłączyłam gaz, a ciecierzycę odcedziłam na sitku.
- Dodałam do reszty sałatki, w tym do uprzednio podgrzanych na patelni pomidorów.